Przyszedł czas na krótkie podsumowanie mojej przygody z hybrydowym Santa Fe od Hyundai Korea Motors Kraków
Pokonałem nim ponad 600 km z tego około 360 km na autostradzie. Pozostałe 240km w ruchu miejskim i na drogach ekspresowych. Muszę przyznać szczerze, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Finalne średnie spalanie z trasy na poziomie 10,6L, a w cyklu mieszanym poniżej 7L/100km – to świetny wynik biorąc pod uwagę fakt, że pojazd nie należy do najmniejszych (waży niecałe dwie tony).
Wsiadając do niego zapominamy o tym, że znajdujemy się we wnętrzu koreańskiego samochodu. Nie uświadczymy w nim zbyt dużo hałasu – wnętrze jest bardzo dobrze wyciszone. Jakość materiałów oraz wykończenia jest naprawdę świetna. Nie powstydziłby się jej żaden zachodni producent. Plastiki nie trzeszczą, siedziska foteli wykonane są z prawdziwej skóry, auto wyposażone jest w dwa bardzo duże wyświetlacze, nad głową mamy panoramiczny, otwierany dach, a w dodatku masę dodatkowych opcji wspierających nas za kółkiem jak aktywny tempomat czy asystent utrzymania pasa ruchu, który świetnie sprawdził się na autostradzie.
Hyundai od lat sukcesywnie podnosi sam sobie poprzeczkę, zarówno jeżeli chodzi o aspekty mechaniczne jak i te wizualne, jednocześnie bardzo dużo zyskując w oczach użytkowników. To zupełnie inna marka niż ta, którą pamiętamy chociażby z modeli Atos, Accent czy Elantra
Jak dla mnie samochód zasługuje na ocenę 8/10 – dlaczego 8? Oferuje on ze swojej strony naprawdę dużo. Niestety ze względu na bardzo wysoką cenę ciężko będzie mu konkurować z markami, które traktowane są na rynku jako premium jak chociażby Mercedes lub BMW.
Koszt egzemplarza w najwyższej wersji wyposażenia, który miałem przyjemność testować to około 230tys złotych
Mimo wszystko, jeśli ktoś zastanawia się nad hybrydowym SUVem, warto odwiedzić salon Hyundaia i wziąć pod uwagę model Santa Fe. Zapewniam, że będziecie bardzo pozytywnie zaskoczeni!